Sfinks będzie mieć blisko 200 restauracji do 2020 roku
- Dzięki dokapitalizowaniu, konsolidacji kredytów, obniżeniu poziomu zadłużenia o 13 mln umorzonych odsetek oraz łącznemu wzrostowi kapitałów o ok. 22 mln złotych możemy realizować nasz priorytet, jakim jest rozwój sieci. Wypracowaliśmy już powtarzalny model, który pozwala nam otwierać restauracje z ROI na poziomie 30%, a czasem nawet wyższym. Jest to podstawowe założenie, na którym opieramy naszą strategię rozwoju na kolejne 5 lat. Na bazie zaprezentowanych prognoz szacujemy, że w tym i przyszłym roku będziemy rozwijać sieć w tempie 16 restauracji rocznie, w następnych latach otworzymy nawet 20 lokali rocznie. Co ważne wszystkie te restauracje będziemy mogli sfinansować z wypracowywanych na bieżąco środków, bez konieczności dalszego dokapitalizowania spółki - komentuje Sylwester Cacek, prezes Sfinks Polska SA.
- Jednocześnie, dzięki systematycznej spłacie zadłużenia i dodatnim kapitałom własnym pojawią się przed nami perspektywy dodatkowego finasowania przedsięwzięć inwestycyjnych długiem, przy zachowaniu bezpiecznego wskaźnika długu do EBITDA w wysokości 3,5. Mamy potencjał, by do 2020 r. pozyskać w ten sposób nawet 191 mln zł, na przykład gdybyśmy chcieli przeprowadzić akwizycje – dodaje Cacek.
Mimo iż prognozy nie uwzględniają akwizycji, to jak pokazała historia, akwizycje są jednym z istotnych elementów strategii rozwoju Sfinksa, o ile przejęcie pozwoliłoby spółce na zbudowanie drugiej strategicznej sieci obok restauracji Sphinx.
Jednak to właśnie Sphinx według strategii ma być główną siłą napędową spółki przez kolejne lata, umożliwiającą osiągnięcie wzrostów przewidzianych w prognozach. Rozwijane będą także sieci Chłopskie Jadło oraz WOOK. Celem jest podwojenie liczby restauracji każdej z nich w kolejnych 5 latach.
- Zamierzamy dalej pracować nad rozwojem Chłopskiego Jadła. Sieć ta bowiem ma szansę stać się drugą po Sphinxie największą siecią casual dining w Polsce. Potencjał ten potwierdzają dobre wyniki sprzedażowe sieci - po III kwartałach 2015 roku sprzedaż wzrosła bowiem o blisko 13% r/r. W przypadku WOOKa wypracowaliśmy docelowy model tej restauracji. Rozwój tej sieci, jako że w całości jest ona prowadzona przez spółkę zależną, nie jest jednak ujęty w naszych prognozach – dodaje prezes Sfinksa.
Korzystny wpływ na wyniki mogą też mieć prowadzone przez zarząd działania ukierunkowane na stworzenie struktur umożliwiających zakup nieruchomości przeznaczonych pod działalność restauracyjną i w przyszłości przejęcie ich przez Sfinksa, co pozwoli uodpornić spółkę na cykle koniunkturalne. Zarząd prowadzi już rozmowy z funduszami inwestycyjnymi oraz utworzył spółkę komandytową, której zadaniem jest pozyskanie finansowania na zakup nieruchomości, gdzie prowadzone byłyby restauracje. Celem strategicznym jest, aby restauracje w lokalach własnych stanowiły ok. 20% sieci.
- W przypadku spółki komandytowej, mimo początkowych wyższych kosztów prowadzenia takich restauracji dla Sfinksa związanych z czynszem zapewniającym regulowanie rat kapitałowo-odsetkowych, po zakończeniu spłaty kredytu zysk Sfinksa i rentowność restauracji gwałtownie wzrośnie w związku z przejęciem lokali na własność w ramach dywidendy. Według naszych szacunków rentowność restauracji będzie wynosić około 42%, gdyż w lokalu własnym w pełni spłaconym nie ma konieczności opłacania czynszu. Jednocześnie taka konstrukcja jest bezpieczna dla wszystkich stron, w tym dla podmiotów finansujących zakupy lokali na restauracje - wyjaśnia Cacek.
- Sądzę, że pierwsze efekty prac nad tym projektem będziemy mogli zaprezentować już w przyszłym roku i dzięki temu uruchomimy więcej restauracji niż planowane obecnie - dodaje Sylwester Cacek.
Według założeń strategii z 2014 Sfinks rozważał finasowanie rozwoju sieci z emisji obligacji, ale nie wyraził na to zgody jeden z banków kredytujących. Spółka podjęła więc starania o refinansowanie dotychczasowych kredytów i pozyskała w BOŚ kredyt na spłatę zadłużenia w PKO BP i ING Banku Śląskim w wysokości 81,7 mln zł. Jednocześnie porozumiała się z dotychczasowymi bankami-wierzycielami co do umorzenia wszystkich odsetek w przypadku przedterminowej całkowitej spłaty kredytów.
W związku z realizowaną emisją akcji, zmniejszeniem poziomu zadłużenia i rozłożeniem kredytu na 7 lat przy 12-miesięcznej karencji w spłacie kapitału, Sfinks zweryfikował także prognozy finansowe na lata 2015-2020. Według zaktualizowanej strategii rozwoju Sfinks zamierza wypracować w 2020 roku jednostkowe przychody ze sprzedaży w wysokości 367,6 mln zł wobec 175,9 mln zł zakładanych w 2015 r. Spółka przewiduje również systematyczny wzrost zysku netto z 8,1 mln zł w 2015 r. do 24,9 mln zł w 2020 r., zaś EBITDA ma zwiększyć się w tym okresie z 20,1 mln zł do 54,2 mln zł. Jednocześnie spółka zamierza obniżyć wskaźnik długu do EBITDA do poziomu 0,5 w 2020 roku.
Po 9 miesiącach 2015 br. spółka osiągnęła przychody ze sprzedaży w wysokości 130,3 mln zł w porównaniu do 122,5 mln zł wygenerowanych przed rokiem, co oznacza wzrost o 6% r/r. Jednocześnie czterokrotnie zwiększył się jednostkowy zysk brutto - do 7,1 mln zł. Ponadto pomimo obciążenia już w 2015 roku wyniku netto spółki podatkiem dochodowym w wysokości 2,8 mln zł, zysk ten wzrósł o 149% r/r do 4,3 mln zł po 9 miesiącach br. EBITDA jednostkowa poprawiła się natomiast o 44% r/r i po III kwartałach br. wyniosła 15,8 mln zł.
Zobacz także
-
2024-10-10 10:26
-
2024-10-07 13:39
-
2024-10-01 08:07